To już ponad dwa miesiące
Tęsknie za Tobą.
Tęsknie w każdej sekundzie. Każdej myśli.
Zrobiłeś coś okropnego. 3 lata razem były dla Ciebie kolejnym "etapem".
Tylko dlaczego ja musiałam oddać Ci całe swoje serce? Każdy mój uśmiech, każdy oddech, każdą emocję. Zabrałeś mi wszystko. Wyrwales mi serce. Wyrywasz mi je codziennie. Tak bardzo tęsknie.. tak bardzo chce znowu poczuć Twój zapach, smak Twoich ust. Chce, żebyś znowu mnie przytulił i powiedział, jak bardzo mnie kochasz. Chce znowu zasypiać i budzić się przy Tobie, jak to robiłam przez ostatnie trzy lata. Nie potrafię o Tobie zapomnieć. Każdej nocy mi się śnisz. "Nocy".. zasypiam nad ranem. Od ponad dwóch miesięcy, zasypiam nad cholernym ranem. Jestem świadoma tego, ze potrzebuje pomocy. Nie mogę już w kółko pokazywać, jak mi dobrze bez Ciebie. Bo nie jest. Nie ma mnie bez Ciebie. Uzaleznilam się od Ciebie bardziej niż od papierosów.. a wiesz, ze palę ich dużo.
Czy jest ktoś, kto będzie w stanie mi pomoc ?
ktos, kto znowu wróci mi chęci do życia ?
ktos, kto sprawi, ze znowu będę się uśmiechać?
dlaczego drugi raz skazałes mnie na takie cierpienie. Nie masz pojęcia jaki to okropny ból. Lęk. Strach. Nadzieja..
Wasze zdjęcia ? Serce pęka jeszcze mocniej. Fakt, ze teraz jesteś z nią i mówisz jej to, co mówiłeś mi, paraliżuje mnie. Nie mogę oddychać, nie mogę racjonalnie myśleć.
Tesknie. Mimo tego wszystkiego, tęsknie. Chce obudzić się z tego koszmaru.
kocham Cię najmocniej na świecie, L.